Uroczystość ogłoszenia nominacji odbyła się 17 kwietnia 2015 r. na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Szczególne podziękowania kieruję do dziekana dr. Łukasza Książyka, który udostępnił salę, a także zgodził się wygłosić wykład.
Teraz parę słów o Nagrodzie (http://www.nagroda-zulawskiego.pl/). Została ona ustanowiona w 2008 roku jako efekt społecznego zapotrzebowania całego środowiska, związanego z literaturą fantastyczną, a moja rola polegała tylko na daniu impulsu wyzwalającego. Wtedy, z braku chętnych, podjąłem się wykonania wstępnych prac organizacyjnych. Jak zwykle, tymczasowe rozwiązanie okazało się na tyle trwałe, że przetrwało do 8. kadencji. I jest wciąż stabilne.
Mamy więc jedyną w Polsce
literacką nagrodę w dziedzinie fantastyki, przyznawaną przez utytułowanych profesjonalistów.
W pierwszym etapie głosują imiennie zaproszeni Elektorzy, czyli recenzenci, krytycy i opiniotwórczy czytelnicy, którzy wyłaniają utwory nominowane. Jest to grupa ok. 50-60 osób. W drugim etapie do pracy przystępuje Jury, złożone z literaturoznawców ze stopniem przynajmniej doktora, których praca naukowa dotyczy fantastyki. W tym roku pięciu członków Jury (na jedenastu) posiada stopień dr. habilitowanego, a niemal wszyscy Jurorzy wywodzą się z uczelni wyższych. Nominacje elektorskie oznaczają dla Jurorów tylko rekomendacje, ponieważ mogą oni także dokonywać własnych nominacji. Jury przyznaje Główną Nagrodę, Złote i Srebrne Wyróżnienie.
W pierwszym etapie głosują imiennie zaproszeni Elektorzy, czyli recenzenci, krytycy i opiniotwórczy czytelnicy, którzy wyłaniają utwory nominowane. Jest to grupa ok. 50-60 osób. W drugim etapie do pracy przystępuje Jury, złożone z literaturoznawców ze stopniem przynajmniej doktora, których praca naukowa dotyczy fantastyki. W tym roku pięciu członków Jury (na jedenastu) posiada stopień dr. habilitowanego, a niemal wszyscy Jurorzy wywodzą się z uczelni wyższych. Nominacje elektorskie oznaczają dla Jurorów tylko rekomendacje, ponieważ mogą oni także dokonywać własnych nominacji. Jury przyznaje Główną Nagrodę, Złote i Srebrne Wyróżnienie.
Jury, Elektorzy i Komitet
Organizacyjny wykonują swoje obowiązki bez wynagrodzenia. Festiwal Nauki niemal
co roku wspierał Nagrodę drobnymi kwotami na takie cele, jak np. wykonanie
kryształowych statuetek. Jednak moim dążeniem jako organizatora było finansowe uhonorowanie
nagradzanych autorów. I w tym roku zdarzyło się coś, co prywatnie kwalifikuję
do cudów - mianowicie zamysł się powiódł! Otóż, mówiąc w skrócie, wystąpiłem do
Pani minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, profesor Małgorzaty
Omilanowskiej, o ufundowanie nagrody pieniężnej, i moja prośba została... zaakceptowana!
Ponieważ całkowita jawność jest jedną z cech tej Nagrody, ogłaszam, że w tym
roku Główna Nagroda wyniesie 10 tysięcy zł, a Złote i Srebrne Wyróżnienia
odpowiednio po 5 i 3 tysiące. Razem 18 tysięcy! Kiedyś założyłem, że ekwiwalent
pieniężny dla szanującej się nagrody nie może być mniejszy niż 10 tysięcy, i
cieszę się, że ten limit udało się utrzymać.
Oczywiście, te pieniądze nie są
aż tak duże, żeby były najważniejsze. Gdzie im np. do Nike. Liczy się przede
wszystkim fakt, że nasza Nagroda została dostrzeżona i uznana za inicjatywę
godną wsparcia na polu rozwoju kultury w Polsce, za przedsięwzięcie, które
warto promować i nagradzać. Wyróżnienie, dokonane przez Panią minister, a więc
i przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, stanowi wyraźną i ważną
nobilitację pracy, którą wykonujemy. I to daje mi największą satysfakcję.
Co działo się na wspomnianym spotkaniu?
Dziekan dr Łukasz Książyk wygłosił interesujący wykład o Jerzym Żuławskim,
patronie Nagrody. W tym roku przypada 100. rocznica śmierci prekursora polskiej
fantastyki, niestety dziś w dużym stopniu zapomnianego. O tym, że warto
przypominać jego twórczość, dowidzieliśmy się z wykładu.
Aby uroczystości nadać należytą oprawę,
zaprosiliśmy wiolonczelistkę, panią Olenę Żurową-Ciołka, która przedstawiła interpretację
znanej melodii z filmu „Gwiezdne Wojny”, choć w mało znanej aranżacji. Jest to melodia,
która dobrze brzmiałaby na organach, ale ja pomyślałem, że pewnie mniej
stereotypowo, a więc ciekawiej, będzie na skrzypcach. A może jeszcze ciekawiej
- na wiolonczeli. I było czego posłuchać. Żałujcie, nieobecni!
Później aktorka Zuzanna Gaińska przedstawiła
we własnej interpretacji fragmenty nominowanych powieści. Oto te powieści,
wymienione wg liczby punktów nadanych przez Elektorów w porządku malejącym.
·
Biała reduta t.1 –
Tomasz Kołodziejczak
·
Pokój światów – Paweł
Majka
·
Ad
Infinitum – Michał Protasiuk
·
Polaroidy z zagłady –
Paweł Paliński
·
Forta – Michał Cholewa
·
Niewidzialna korona –
Elżbieta Cherezińska
Nominacje zostały wyłonione przez
52 Elektorów, a autorzy z góry listy od początku objęli prowadzenie. Jednak zawsze
szkoda mi tych powieści, które zostają ucięte przez regulaminową granicę
sześciu nominowanych pozycji. Sześć - cóż, gdyby było dziewięć, szkoda byłoby
dziesiątej. Chciałbym jednak w tym miejscu wymienić utwory, które podczas
głosowania wchodziły i wychodziły z grupy nominowanych, w miarę jak napływały
głosy, stale oscylując wokół granicy. W końcu znalazły się na zewnątrz, ale
zabrakło im zaledwie kilku punktów. Tymi powieściami są „Kocham cię, Lilith”
Radosława Raka i „Drugie spojrzenie na
planetę Ksi” Janusza Zajdla i Marcina Kowalczyka.
Czy zostałem czymś zaskoczony?
Trochę. Najbardziej - potężną dawką magii, zaaplikowanej widowni przez obu
autorów prowadzących w wyścigu (prowadzących na etapie nominacji, wszak Jury
wprowadzi własną klasyfikację). Gdyby nie magiczne odgromniki, zainstalowane
przez zapobiegliwych organizatorów, goście zostaliby zaklęci w skrzaty lub
elfy. Ale o tym przy innej okazji.
Już teraz anonsuję, że galowa uroczystość wręczania Nagród odbędzie się 19.09.2015 w Toruniu (sesja naukowa na Wydz. Filologicznym UMK, Copernicon, http://nagroda-zulawskiego-sesja-2015.blogspot.com/), a uroczystość z okazji 100. rocznicy śmierci Jerzego Żuławskiego - 20.10.2015 w Domu Literatury w Warszawie. Zapraszam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz