poniedziałek, 7 stycznia 2013

Heavencon Krzysztofa

Stała się rzecz niezrozumiała, która wciąż toruje sobie drogę do mojej świadomości. Zmarł Krzysztof Papierkowski. Stało się to wieczorem 5 stycznia 2013 roku, w dniu, w którym cały dzień byłem po uszy zaczytany i w ogóle nie otwierałem komputera. Ja gościłem w świecie równoległym, a Krzysio właśnie przenosił się do na stałe do innej równoległej rzeczywistości. Jeden z respondentów napisał na stronie GKF-u: „Pocieszam się tylko, że Krzyś zmienił wachtę, zabiera się za organizację „Heavenconu” i kiedyś się spotkamy gdy zgłoszę się po akredytację.” Dla mnie to wszystko wygląda tak, jakby z ulubionego obrazu na ścianie wypadła jedna z postaci. Jak to możliwe?


Krzysio osobiście zapraszał mnie na jubileuszowy 25. Nordcon w 2011 roku. Miałem zajęcia na uczelni, mało czasu, trochę też odstraszała mnie 8-godzinna podróż koleją z Warszawy do Gdańska (2 wieki temu dyliżansem byłoby szybciej), więc się nie zdecydowałem. A był to ostatni Nordcon Krzysztofa.