sobota, 2 lutego 2013

Szymborska - poetka prostego słowa

Tak, to odczułem najpierw - prostotę. Piękną, lekką prostotę słów, które obsiadały strukturę wiersza jak małe ptaki, jak kolorowe kolibry. Czasem wydawało się, że prostota zamienia się w zwyczajność, a brak rygoru ciąży ku brakowi porządku - ale nie, po zagłębieniu się w wiersz natychmiast pojawiał się kształt myślowy, a jeszcze wyraźniej uczuciowy, emocjonalny, objawiało się piękno. To było jak przejście od kolorowych kropek offsetu do obrazu, na który się składały, oglądanego z pewnej odległości, kiedy kształty i barwy zajmują swoje miejsca i organizują wyższy poziom przekazu.